Butrint – antyczna osada wpisana na światową listę dziedzictwa kultury UNESCO- tylko 15 km od Sarandy- zaprasza świetnie przygotowanymi do zwiedzania ruinami.
W Butrincie możecie podziwiać resztki murów obronnych, starożytny amfiteatr z III wieku p.n.e., ruiny domów, baptysterium z VII wieku, ruiny łaźni rzymskich i kaplicy z V wieku. Istnieją tu również pozostałości XIV-wiecznego zamku weneckiego.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Butrint
BUTRINT – ruiny zamku Ali Pashy – płyniemy do niego łódką
BLUE EYE -Syri i Kaltër
To magiczne miejsce – pełne zachwycających odcieni błękitu, turkusu i granatu – jest podwodnym źródłem rzeki Bistricë, która wpada w Sarandzie do Morza Jońskiego. Zdjęcia nie są w stanie oddać ferii barw , przejrzystości wody i piękna podwodnego, roślinnego życia- to trzeba zobaczyć na własne oczy.
W tym roku została wyremontowana droga do Blue Eye, zrobiona jest nowa platforma widokowa i ścieżka powyżej źródła.
SARANDA- Zamek Lëkursi
Wzgórze z zamkiem Lëkursi jest ulubionym miejscem do podziwiania wspaniałych wspaniałych zachodów słońca i panoramy na cała Sarandę , zatokę, Korfu i wybrzeże w stronę Ksamilu. Latem w restauracji znajdującej się na zamku organizowane są wieczory albańskie z tańcami, śpiewem polifonicznym.
SARANDA- Klasztor 40 Męczenników
Na sąsiednim wzgórzu znajdują się ruiny klasztoru poświęconego 40 Męczennikom z Sebasty, którego początki sięgają VI wieku. Stąd też pochodzi nazwa miasta- czterdziestu Męczenników po grecku Agii Saranda, w języku włoskim: Santi Quaranta. A ze wzgórza roztacza się równie piękny widok na Sarandę.
GJIROKASTRA
Będąc w Sarandzie na pewno warto pojechać do Gjirokastry – miasta wpisanego na światową listę dziedzictwa UNESCO. W Gjirokastrze byliśmy wiele razy sami, z naszymi gośćmi, ale ostatnio skorzystaliśmy z wycieczek organizowanych przez polskiego przewodnika, który mieszka w Gjirokastrze i odkrywa przed turystami jej tajniki. Polecamy serdecznie zwiedzanie Gjirokastry z Gjirokastra.pl – napisz do nas podamy kontakt do Eryka.
Gjirokastra – ZAMEK
Nad starym miastem góruje na wzgórzu olbrzymia twierdza- jej wielkość można zobaczyć podczas wycieczki Gjirokastar poza szlakiem z Erykiem . Zamek otoczony jest pięcioma wieżami, do murów zamku przylega okazała wieża zegarowa i cerkiew. W zamku znajduje się muzeum militariów z okresu II wojny światowej oraz amerykański samolot zwiadowczy Lockheed T-33, który w 1957 lądował awaryjnie na terytorium Albanii. Na dziedzińcu zamku odbywa się festiwal folklorystyczny. Wchodząc na wzgórze zamkowe, możemy przejść tunelem pod zamkiem na jego drugą stronę i wówczas obejrzeć twierdzę w jej całej okazałości.
Gjirokastra -BAZAR
Pięknie odremontowane stare kamieniczki, pełne kilimów, kolorowej ceramiki- klimatyczne miejsce na wypicie kawy, spróbowania pysznego deseru oshaff.
Gjirokastra – DOM SKENDULLI
Żeby poznać tradycyjną zabudowę w Gjirokastrze warto zajrzeć do domu Skenduli- jednego z najstarszych , najlepiej zachowanych domów w Gjirokastrze. Dom został zbudowany w 1700 roku przez Skënder Skënduli i przeszło częściową przebudowę w 1827. Rodzina Skëndulli była jedną z najbogatszych rodzin w południowej Albanii, co odzwierciedliło się w okazałości domu- ma on 64 okna, 44 drzwi, 12 pokoi, 9 kominków, 4 hammany . Po domu oprowadza Nasip Skënduli -przedstawiciel rodziny Skënduli, który w kilku językach opowiada historię domu. Większość pomieszczeń pozostała w oryginalnej zabudowie i wystroju- na prawdę warto zobaczyć to miejsce.
Gjirokastra- trekking po górach
Polecamy trekking z Erykiem Radkiem – zdjęcia pokażą, że warto! Zalecane buty trekkingowe 🙂
VIROIT
Będąc w Gjirokastrze warto pojechać do pobliskiego parku Viroit, który jest szczególnie piękny wiosną. Miejsce jest niesamowite, bo zmienia się wraz z porami roku- wiosną jezioro zapełnia się wodą, taflę pokrywa kwitnąca na biało wodna roślinność, będącą rajem dla żab i wodnego ptactwa. Latem jezioro wysycha, pasą się na jego dnie stada owiec i kóz.
W Viroit jest najgłębsza na świecie jaskinia podwodna, wiosną i jesienią miejsce to jest pełne przeogromnych wodorostów, które tworzą podwodny las.
Wokół jeziora jest ścieżka rowerowa, można wypić kawę w kawiarni nad wodą.
Małe miasteczko Permet było dla nas przystankiem przed wyprawą na cieple źródła, którą chcieliśmy połączyć z wędrówką Kanionem Langarica.
Łącznie jest 6 basenów z termalną wodą siarkową, część z nich jest w głębi kanionu, najdalej jest najpiękniejszy basen z błękitną wodą.
PORTO PALERMO – ZAMEK ALI PASHY Z TEPELENY
Jadąc z Sarandy wybrzeżem w stronę Himary mijamy Porto Palermo- warto zajechać i zwiedzić twierdzę Ali Pashy położoną na zielonym półwyspie. Można połączyć zwiedzanie z kąpielą, bo jest tu tez plaża z ciepłą i krystalicznie czystą wodą. Historia warowni sięga czasów średniowiecznych, kiedy to powstały tu pierwsze umocnienia. Na przełomie XVIII i XIX wieku ówczesny możnowładca osmański Ali Pasza rozkazał przebudować dawny zamek w potężną cytadelę, zatrudniając do tego celu wybitnych francuskich inżynierów. Powstała wówczas okazała trójkątna forteca z bastejami na rogach. Wieść niesie, że Ali Pasza z murów warowni ukradkiem obserwował swoją żonę kąpiącą się nago w wodach zatoki.
HIMARA
W Himarze celem naszych wizyt nie były plaże, tylko podjeżdżaliśmy pod wzgórze, na którym znajdują się ruiny zamku i tam wdrapywaliśmy się po schodach- wejście nie jest trudne, tym bardziej, że przechodzi się wśród budynków, które są zamieszkałe, a po drodze mija się też czworonożnych mieszkańców zamku .
Zamek Himara to urocze miejsce, można podziwiać panoramę – góry , morza ze szczytu wzgórza, na którym znajdują się ruiny zamku Himara. Warownia jest jedną z najpopularniejszych atrakcji wioski położonej wysoko nad poziomem morza.
GJIPE KANION
Do plaży i do kanionu prowadzi ścieżka i pól godzinny spacer z parkingu. Mimo, że widzieliśmy samochodowy terenowe przy plaży, to nie polecamy jazdy- ze ścieżki wystają solidne głazy, na nich pełno śladów kontaktu z podwoziami samochodów.
WODOSPAD BOGOVE
Jadąc z Sarandy do Beratu, skęćcie z drogi i pojedźcie zobaczyć wodospad Bogove. Samochód zostawiamy na końcu drogi – ostatnio wyasfaltowanej i idziemy wzdłuż potoku na wędrówkę do wodospadu. Przekraczamy strumień po mostkach w lepszym lub w gorszym stanie, robimy sobie z kamieni mostki , a część z nas przechodzi strumień w brud i docieramy do zapierającego dech w piersiach miejsca! Woda spływa kilkoma wodospadami, tworząc baseny z lodowatą wodą. Miejsce niesamowite, mieliśmy to szczęście , ze byliśmy sami, gdyby woda nie była tak lodowata, to zaliczylibyśmy kąpiel- próba była 🙂
